Co roku na początku listopada w ramach poszukiwań tematów łagodniejszych niż relacje z dojazdów na cmentarze, jesteśmy epatowani obrazami radosnych uczt rozgrywających się na cmentarzach Ameryki Południowej oraz raczeni opowieściami o „dziwnych i odmiennych” obyczajach. No cóż, wcale nie jesteśmy tacy „inni”, jakby się nam zdawało, to raczej pamięć ludzka jest krótka. Parafrazując ewangeliczną przypowieść, śmiem twierdzić, że łatwiej jest dostrzec okruszek na drugim kontynencie, niźli bochenek we własnym oku...
Czytaj dalej fragment książki Adrianna Stawskiej-Ostaszewskiej „Dzieje łakomstwa”, Wydawnictwo Harde, Warszawa 2019.